21:14

Łojotokowe zapalenie skóry

Witajcie 🙂
 
Dziś będzie o Łojotokowym zapaleniu skóry, pewnie głośno wzdychniesz i powiesz "oj nieeee". To nie jest post dla mnie. Jakie ŁZS? Ale nie daj się zmylić i upewnij się czy na pewno nie trafiłam z dzisiejszym postem w Twój problem.

Stosowałaś/ stosowałeś już wiele kremów nawilżających, regenerujących i efektów zero? W okolicy płatków nosa, brwi i czoła zauważasz delikatne łuszczenie? Czasami dodatkowo występuje łupież, zaczerwienienie i świąd?

Jeśli przynajmniej na jedno pytanie Twoja odpowiedź brzmi TAK, to mowa o Łojotokowym Zapaleniu Skóry, za który odpowiedzialny jest drożdżak Pityrosporum (zwany Malassezia).



ŁZS objawia się łuszczeniem w okolicy płatków nosa, brwi i czoła. Z biegiem czasu może zająć większe obszary: powieki, brodę i policzki. Potrafi pojawić się też na granicy włosów oraz na ciele (pachy czy narządy płciowe). Łuszczeniu często (nie zawsze) towarzyszy zaczerwienienie oraz swędzenie

Możemy też zauważyć drobne krostki i grudki. ŁZS występuje też na owłosionej skórze głowy i jest wywołane przez ten sam szczep drożdżaków co łupież. Pamiętajmy, że nie każdy łupież jest jednak łojotokowym zapaleniem skóry, chociaż walkę z nim toczymy w podobny sposób.



Przy czym musimy pamiętać, że nawilżenie w przypadku ŁZS jest bardzo potrzebne, bo jeśli skóra przewlekle się łuszczy i ma uszkodzoną barierę naskórkową to jest odwodniona.
 
Drożdżak Malassezia najbardziej uaktywnia się zimą, w lecie standardowo skóra przysparza nam mniej problemów (chyba, że przesadzimy z opalaniem). Wtedy więcej czasu spędzamy na świeżym powietrzu i wzmożona synteza wit. D, która łagodzi wiele zapalnych chorób skóry.

Do przyczyn zaliczymy: czynniki genetyczne, ogólne osłabienie organizmu, czynniki środowiskowe, np. temperatura, wilgotność, zmiany hormonalne, stres oraz nadmierne zmęczenie, niewłaściwa higiena*, nadmiernie stosowane detergenty (substancje oczyszczające, przeciwbakteryjne, alkohol, zaburzenia psychiczne, np. depresja, choroby neurologiczne, np. choroba Parkinsona, choroby immunologiczne, zwłaszcza występowanie wirusa HIV.

Tu się chwilkę zatrzymam odnośnie higieny, brak jej oczywiście, że niedopuszczalne ale nadmierna higiena również (kąpiele 3 razy dziennie, czy dezynfekowanie domestosem każdego metra kwadratowego przyczynia się do alergii i atopii).

Leczenie Łojotokowe Zapalenie Skóry leczymy stosując substancje przeciwgrzybicze, przeciwzapalne. Zbawienne działanie ma też przyjmowanie doustnie selenu.

W przypadku wystąpienia łojotokowego zapalenia skóry głowy podstawą jest zastosowanie leczniczego szamponu z dodatkiem ketokonazolu, cyklopiroksu, siarczku selenu. Używając szamponu, należy jednak pamiętać o przestrzeganiu zaleconego czasu jego stosowania. Nie powinno się skracać terapii nawet, gdy objawy ustąpią wcześniej.

Skórę objętą ŁZS należy myć ją w delikatnych preparatach oczyszczających (Lipikar, Cetaphil Sylveco czy żele do higieny intymnej).

Świetnie sprawdza się od czasu do czasu myć skórę pianą z szamponu przeciwłupieżowego (Oliprox czy Biosulfo z Ziaji)



Kremy, które zawierają substancje przeciwgrzybicze, kojące, równoważą poziom dobrych bakterii na skórze: Kerium DS., Sensibio DS krem Bioderma czy Octopirox.

Szczegółowo napiszę o Kerium DS krem La Roche Posay, który sama stosuję i spokojnie mogę Ci polecić bo zdaje egzamin na 5 z wielkim + ;)



Skład według INCI

Aqua/Water, Isononyl Isononanoate, Glycerin, Dimethicone, Ammonium Polyacryldimethyltauramide / Ammonium Polyacryloyldimethyl Taurate, Myristyl Myristate, Stearic Acid, Potassium Cetyl Phosphate, Zinc, PCA, Glyceryl Stearate SE, Sodium Hydroxide, Palmitic Acid, Disodium EDTA, Capryloyl Glycine, Vitreoscilla Ferment, Citric Acid, Xanthan Gum, Acrylates Copolymer, Sodium Benzoate, Phenoxyethanol, Piroctone Olamine, Parfum/Fragrance.



Preparat w składzie posiada octopirox (pirokton olaminy) substancję o działaniu przeciwzapalnym i przeciwgrzybiczym, probiotyk termalny (Vitreoscilla Ferment) w stężeniu 5%, przeciwbakteryjny i regeneracyjny cynk PCA oraz kojącą wodę termalną.



Kerium DS przeznaczony jest do codziennej pielęgnacji.

Niewielką ilość produktu należy nanieść na oczyszczoną i osuszoną skórę twarzy. Dla uzyskania najlepszych efektów, najlepiej stosować rano i/lub wieczorem można stosować regularnie przez wiele miesięcy.Pojemność 40ml. Cena od 35-45 zł.

Niestety ŁZS nawracał w stresowych sytuacjach oraz obniżonej odporności.

To by było na koniec , mam nadzieję że dzisiejszy wpis uświadomił Ci ,że złośliwy drożdżak potrafi namieszać ;)

Sylwia Tomaszewska
mgr kosmetologii

51 komentarzy:

  1. Super wpis ��

    OdpowiedzUsuń
  2. Rewelacja! bardzo fajnie,że poruszyłaś ten temat. Pozdrawiam #instamama

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. super :) Mam nadzieję , że każdy temat , który poruszę będzie przydatny ;)

      Usuń
  3. Tez jestem zwolenniczką La roche-posay :) lecz o tym kremie nie słyszałam, co do ŁZS, to chyba mnie nie dotyczy :) NA SZCZĘŚCIE :):):)

    OdpowiedzUsuń
  4. O kurde! Wychodzi na to ze post dotyczy mnie w 100%.objawy sie zgadzają.Ja głupia myślałam, że nie mogę trafić na odpowiedni krem.Nie zdajesz sobie sprawy jaj mi pomogłaś.dziekuje dziękuję dziekuje

    OdpowiedzUsuń
  5. Witaj Sylwio. Świetna tematyka postu. Sądzę, że bardzo duża ilość czytelników została uświadomiona na temat tak ważnego problemu jakim jest Łojotokowe Zapalenie Skóry. Oby więcej takich postów.Miłej nocy.Marianna.

    OdpowiedzUsuń
  6. moze w koncu cos o skorze tlustej?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Skóra tusta to temat rzeka ;) o czy dokładnie chciałabyś/chciałbyś przeczytać? Pielegnacji? Rozpoznaniu?

      Usuń
  7. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  8. Fajny artykuł. Tak trzymaj :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Jasno, prosto i na temat ������

    OdpowiedzUsuń
  10. Uwielbiam tego bloga :) Poruszane są normalne tematy z którymi ma problem przeciętny człowiek. Trzymaj tak dalej!! :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Fajny wpis :) czy będzie coś o pielęgnacji włosów?

    OdpowiedzUsuń
  12. Super się czyta twoje posty.Bede stałą czytelniczka :) ;) miłego dnia :*

    OdpowiedzUsuń
  13. Nowy wygląd bloga wygląda super :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To jeszcze nie dokońca to cobym chciała , ale staram się coś zmieniać w wyglądzie bloga ;)

      Usuń
  14. Kiedy następny post? Będzie coś o pielęgnacji ciała ? Może o kremach do rąk? ��

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Posty planuję wstawiać nie rzadziej niż co 2 tygodnie :) postaram się:)

      Usuń
  15. Dobry jest ten zel do mycia twarzy z Sylveco?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja jestem zadowolona bardzo, prosty nieprzekombinowany skład :)Jedynie zapach typowo "ziołowy" nie zachwyca :)

      Usuń
  16. Może coś o produktach d mycia twarzy? ��

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. mam w planach post o takich produktach :)zbieram informacje :)

      Usuń
  17. Rewelacyjny blog :) dodaje do ulubionych i czekam na kolejne posty :) K.S

    OdpowiedzUsuń
  18. Łojotokiem zapalenie skóry mam i ja ������ walczę i jest dobrze ���� pozdrowki

    OdpowiedzUsuń
  19. Fajny blog :)

    OdpowiedzUsuń
  20. Spadlas mi z nieba tym postem <3 <3

    OdpowiedzUsuń
  21. Naprawdę warto przyjmować selen? Męczę się już rok z ŁZS w okolicy nosa. Byłam już ok. 5 razy u dermatologa z tym i lekarze już nie wiedzą co mi przepisać. Stosowała wiele różnych kremów, maści na receptę a dodatkowo też Octopirox, a później właśnie Kerium i nawet jak jest poprawa to nie mogę odstawić bo zaraz wraca, a niektórych leków nie mogłam długo stosować bo takie były zalecenia lekarzy. Nie stosowałam tylko Sensibio DS, bo nie wiem czy jest sens jak nic się u mnie nie sprawdza na dłuższą metę... Denerwuje mnie to strasznie bo wydałam duże pieniądze na maści, które teraz leżą, a poprawy nie ma :(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak :) selen i większe dawki witaminy B2 i B5 wspomagają leczenie. W ciągu roku byłas u dermatologa 5x to bardzo często, może zbyt krótko stosowalaś dane kremy/ masci. Zawsze warto sprobowac z Sensibio . Myślę jednak ,że skoro kremy dermatologiczne nie pomogły to dermokosmetyk też może nie dać sobie rady :)

      Usuń
  22. Walczę z ŁZS od lat �� raz jest dobrze raz okropnie. Zdaje sobie sprawę, że takie sa uroki tego cholerstwa ale nie daje się ��

    OdpowiedzUsuń
  23. Jutro lecę po krem ☺

    OdpowiedzUsuń
  24. Uratowała mi Pani życie tym postem . Od lat żyłam ze świadomością skóry odwodnionej/przesuszonej. Żaden dermatolog mi nie pomógł.Jestem po 4 tygodniowej terapii Kerium i dodatkowo przyjmuje selen. Moja cera wygląda pięknie, żadnego łuszczenia i dodatkowo trądzik znikl. Wielkie uklony w Pani stronę za ten wpis. Dziękuję dziekuje dziękuję

    OdpowiedzUsuń
  25. Bardzo mi miło, cieszę się,że pomogłam :)

    OdpowiedzUsuń
  26. TEN KREM TO MISTRZOSTWO SWIATA.POMOGL MI JAK ZADEN INNY.POLECAM MIMI

    OdpowiedzUsuń
  27. Dużo rzetelnych informacji. Blog jest pisany przez prawdziwego fachowca.

    OdpowiedzUsuń
  28. maść z żyworódka Farmvixa i po problemie...po wizytach u kilku srmatologow, wydaniu kupy kasy na masci i leki, ktore dawały efekt na 2 tygodnie pomogła masc za 20zl. 3 dni i po problemie

    OdpowiedzUsuń

Copyright © 2016 Laboratorium kosmetologa , Blogger