21:58

Lano-maść czyli ratunek dla...

Lano-maść czyli ratunek dla...
Witajcie! :)

Niestety weekend dobiega końca, pogodę mieliśmy piękną, ale wszystko co dobre... wiadomo :)

Z racji tego, że praktyczne wpisy budzą bardzo duże zainteresowanie, np "Domowe serum z witaminą C" KLIK czy "DIY maska węglowa' KLIK, nie wyobrażam sobie nie podzielić się z Wami informacją o dzisiejszej kosmetyku :)

Wiadomo że piękne usta od wieków są ważnym atrybutem kobiecości, choć ich wzorzec bywa różny, to nie ulega wątpliwości że muszą być zawsze w dobrej kondycji.



Skóra ust nie została niestety wyposażona przez naturę w gruczoły łojowe, których wydzielina zapewniałaby jej odpowiednie natłuszczenie, a co za tym idzie miękkość i wilgotność. Nie występuje tam również melanina, która obecna jest w pozostałej części skóry pokrywającej nasze ciało.

Na wiosnę przy zmiennej pogodzie nasze usta lubią wysychać, robią się pomarszczone i tendencje do pękania. Do niektórych z przyczyn możemy zaliczyć czynniki zdrowotne, czyli niedobory niektórych witamin (głównie z grupy B), odwodnienie organizmu, a nawet zmiany w gospodarce hormonalnej. Niestety nasze ukochane pomadki i błyszczyki matowe również potrafią dokuczyć naszym ustom.

Jak zatem w odpowiedni sposób chronić skórę ust? Przedstawiam Wam:

Ziaja, Mamma Mia, Lano-maść




Opis wg producenta: 

„ pielęgnacja brodawek sutkowych w okresie ciąży i karmienia
przetestowany przez karmiące mamy

100 % wysokooczyszczonej lanoliny

- Łagodzi podrażnienia brodawek sutkowych występujące w okresie karmienia piersią
- Skutecznie nawilża, natłuszcza i zmiękcza naskórek
, nie zawiera konserwantów, substancji zapachowych i barwników
przebadany na grupie 30 kobiet - matek karmiących”

O co chodzi z tą lanoliną i dlaczego zdaje egzamin w pielęgnacji ust?

Pewnie się zdziwicie jak to maść do brodawek sutkowych do ust? A jednak :)

Lanolina jest woskiem pochodzenia zwierzęcego (owczego). Jej właściwości to silnie natłuszczenie, ochronna i regeneracja.

Ma także bardzo podobny skład do ludzkiej lipidowej warstwy naskórka, stąd jej silne właściwości pielęgnacyjne i wygładzające. W widoczny sposób pomaga nam pokonać suchość warg, zmiękczając je i chroniąc przed działaniem warunków atmosferycznych.

Jej konsystencja jest bardzo tępa, woskowata, lepka i tłusta, dlatego doskonale przylega do ust: ciężko ją usunąć z powierzchni naskórka (w końcu chroni wełnę owiec przed zmoczeniem).



Maść znajduje się w 15 gramowej tubce, nie ma zapachu ani smaku, posiada lekko żółty kolor. Jest bardzo wydajna, niewielka ilość wystarczy żeby pokryć usta, ja swoje opakowanie mam od kilku miesięcy i końca nie widać.

Świetnie sprawdza się jako codzienny balsam do ust pod lub na matową pomadkę, jeśli chcemy uzyskać lekki połysk.

Najlepiej jednak wieczorową porą zrobić peeling ust, (oczywiście niecodziennie), następnie nałożyć maść i pójść spać, a rano możemy już cieszyć się nawilżonymi ustami.

Co do peelingu mi do gustu przypadł cukrowy peeling od Evree, kupiłam go gdy była promocja -49% w Rossmannie, kosztował mnie parę złotych, ale oczywiście warto zrobić peeling domowy :)



Lano-maść możemy również wykorzystać wykorzystywać na wiele innych sposobów:

  • na suche skórki wokół paznokci,
  • na suchą skórę dłoni, stóp kolan czy łokci,
  • na końcówki włosów,
  • podrażnioną katarem okolicę nosa. 
Cena tego produktu jest nie wielka, bo wynosi ona ok. 10zł. Warto się na niego skusić, żeby przetestować czy będzie Wam odpowiadać.


Mi bardzo przypadła do gustu, mam nadzieję, że u Was się sprawdzi. Jeśli już jej używałyście to dajcie znać koniecznie :) Buziaki!

Sylwia Tomaszewska
mgr kosmetologii

09:09

Bye bye włókniaki- elektrokoagulacja

Bye bye włókniaki- elektrokoagulacja
Witajcie! :)

O to że dbacie o Waszą piękną i zdrową cerę jestem pewna, przynajmniej mam taką nadzieję ;). Ale czy pamiętamy o przysłowiowym „kopciuszku” jakim jest szyja? Bo to właśnie tam najczęściej pojawiają się bohaterowie dzisiejszego wpisu ;)

Mowa będzie o włókniakach- najczęściej zwanych przez Was „ pyrtki” „dzyndzelki” czy „kikutki” i wiele wiele innych określeń, o których nie mogę sobie teraz przypomnieć.

Często zahaczają się one o biżuterię czy ramiączka od bielizny, a naderwane powodują ból i krwawienie. Standardowo zaczniemy od podstawowych informacji.



Co to są włókniaki?

Są to zmiany skórne wyglądem przypominające małe guzki o barwie zbliżonej do koloru skóry. Osiągają wielkość o 2 mm do 1,5 cm, a ich struktura jest przesuwalna względem podłoża.

Mogą pojawić się wszędzie, ale najczęściej na szyi, karku, w okolicy pachwin lub na skórze kończyn. Na twarzy niestety także. Nie bolą, są miękkie w dotyku i workowato zwisające.

Kolor mają identyczny jak odcień skóry lub delikatnie ciemniejszy. Jedynie co to niestety nie dodają nam uroku i potrafią się „rozsiewać”.



Włókniaki naprawdę sporadycznie okazują się być zagrożeniem dla zdrowia (na przykład, gdy zasłaniają inną nieprawidłową strukturę, bądź ją współtworzą). Z pewnością uroku nam nie dodają, więc warto się ich pozbyć.

Mogą pojawić się w każdym wieku. Włókniaki występują powszechnie – można je stwierdzić u prawie wszystkich dorosłych osób, kobiet jak i mężczyzn.

Dodatkowo napomknę, że ich liczba i wielkość może rosnąć w czasie ciąży oraz zaburzonej gospodarki hormonalnej.



Jakie są przyczyny ich powstawania?

Włókniaki mają charakter wrodzony. Jednak niektóre schorzenia zwiększają prawdopodobieństwo ich wystąpienia.

Zwłaszcza mogą towarzyszyć:

  • cukrzykom,
  • pacjentom z otyłością,
  • chorym z kłopotami endokrynologicznymi,
  • zaburzeniom gospodarki hormonalnej,
  • kobietom w ciąży.

Jakie mamy metody usuwania włókniaków?

Metody usuwania włókniaków: chirurgiczna, z użyciem kriochirurgii, za pomocą lasera czy termo koagulacji (elektrokoagulacji). Niezależnie od techniki usuwania włókniaków, trzeba liczyć się z tym, że czasem mogą one odrastać.




Metoda chirurgiczna usuwania włókniaków

Zalecana jest do usuwania dużych włókniaków miękkich. Chirurgiczne likwidowanie włókniaków wykonuje się w znieczuleniu miejscowym. Do możliwych, jednak bardzo rzadkich powikłań, należą przede wszystkim infekcje bakteryjne, krwiaki, oraz bliznowce.

Usuwanie włókniaków za pomocą lasera


Wiązka laserowa zostaje skierowana na daną zmianę skórną, podczas działania lasera dochodzi do koagulacji i odparowywania wody. Włókniak jest wówczas usuwany w sposób bezkrwawy. Metoda ta nie pozostawia żadnych blizn i jest bezpieczna dla osób w każdym wieku, także dzieci.

Usuwanie włókniaków z użyciem kriochirurgii

To metoda usuwania zmian skórnych polegająca na ich wymrażaniu. Wykorzystuje do tego ciekły azot lub podtlenek azotu o temperaturze nawet -140 st. C. W wyniku mocnego ochłodzenia zostają uszkodzone komórki włókniaka, które po zniszczeniu oddzielają się od zdrowej tkanki.


Dokładnie przybliżę Wam elektrokoagulację ze względu na to, że to właśnie tą metodą najczęściej usuwam tego rodzaju nieoproszonych gości u moich pacjentów.

Wielu z nich wpada w panikę na samą myśl o zabiegu z użyciem prądu elektrycznego. Jak zwykle wszelkie obawy wynikają po prostu z niewiedzy na ten temat, a po zabiegu sami stwierdzają, że nie było czego się obawiać :)

Na czym polega zabieg elektrokoagulacji?

Jest to bardzo szybki, bezpieczny i skuteczny zabieg. Polega na działaniu prądem wysokiej częstotliwości na białka budujące tkanki, co prowadzi do podwyższenia jego temperatury i uszkodzenia. Białko ścina się, dzięki czemu tkanka łatwo może zostać usunięta.

Podczas zabiegu nie narusza się ciągłości skóry, przez co nie dochodzi do trwałych przebarwień i blizn.

Długość trwania zabiegu, chwila dosłownie "chwila". Chyba , że zmian jest ponad 30 to wtedy potrzebuję około 15 minut ;) Tak naprawdę więcej czasu zabiera przygotowanie pacjenta, niż sam zabieg.

Decydując się na usunięcie włókniaków trzeba pamiętać, że raz usunięty włókniak może odrosnąć. Może również utworzyć się w innym miejscu.



Kiedy zabieg może być wykonany?

Wskazaniami do elektrokoagulacji to:
  • brodawki wirusowe dłoni i stóp (tzw. kurzajki)
  • włókniaki,
  • prosaki,
  • kaszaki,
  • przerosłe gruczoły łojowe i potowe,
  • rozszerzone naczynia krwionośne na twarzy i ciele,
  • naczyniaki gwiaździste,
  • nadmierne owłosienie – w przypadku włosów ciemnych i jasnych.
Jak przygotować się do zabiegu?

Przed wizytą zrezygnuj z:
  • mikrodermabrazji/oxybrazji
  • peelingów chemicznych (kwasami) (2 tygodnie)
  • opalania na słońcu i w solarium (3 tygodnie)
  • zabiegów chirurgicznych.
Jakie są przeciwwskazania?

Nie wykonamy zabiegu jeśli występuje:
  • zaburzenia krzepnięcia i krążenia krwi,
  • ciąża,
  • wszczepiony rozrusznik serca,
  • aktywna infekcja bakteryjna lub wirusowa w obrębie leczonej zmiany,
  • skłonność do tworzenia się bliznowców.

Jak wygląda skóra po zabiegu?

Bezpośrednio po zabiegu może wystąpić niewielki obrzęk czy zaczerwienienie, które ustępuje w ciągu kilku godzin. Nieco dłużej, kilka dni, utrzymywać się mogą drobne ranki, później pojawia się mały strupek, który zaniknie w ciągu kilku/kilkunastu dni.



Jak należy dbać o skórę po zabiegu?

W miejscu usuwania zmian należy unikać kosmetyków. Oczywiście nie eksponować zmian na słońce, a jeśli nie możemy ich zakryć to ochrona 50+
Drobne ranki po zabiegu trzeba utrzymywać w czystości i suchości. Można je przemywać wodą utlenioną i cierpliwie czekać aż " odejdą w niepamięć" ;)

A jak to jest u Was? Korzystałyście z zabiegu elektrokoagulacji? A może dopiero po tym poście macie zamiar się wybrać? Dajcie mi znać koniecznie :)

Sylwia Tomaszewska
mgr kosmetologii

20:55

Filtry przeciwsłoneczne - co musisz o nich wiedzieć?

Filtry przeciwsłoneczne - co musisz o nich wiedzieć?

Witajcie! 🙂

Moje akumulatory zostały w pełni naładowane dzięki trochę wydłużonej majówce. Z głową pełną pomysłów siadam do komputera wracając z podróży.

Dziękuję za wszystkie wiadomości odnośnie ostatniego wpisu. Obiecuje, że na wszystko odpiszę :)

Dziś kontynuuję cykl postów o filtrach. Jeśli komuś umknęły podstawowe informacje to klik. Zastanawiałam się jak to wszystko "uporządkować" i nic nie pominąć.

Wpadłam na pomysł, że wykorzystam Wasze najczęściej zadawane mi pytania :) I tak powstanie wpis: kilku rzeczy, które musisz wiedzieć o filtrach. No więc do dzieła :)

Filtry filtry mineralne czy chemiczne?


Filtry mineralne (fizyczne) są to związki, których działanie polega na tworzeniu warstwy ochronnej, odbija ona promienie słoneczne. Ich cząsteczki są na tyle duże, że nie mają zdolności wnikania w głąb naskórka, tworzą natomiast na powierzchni skóry film ochronny, czyli warstwę będącą zaporą dla promieni UVB i części widma UVA.

Do grupy filtrów mineralnych zaliczają się dwa związki:

  • Tlenek cynku (Zinc Oxide) - filtr fizyczny, chroni w szerokim zakresie przed UVA. Jest najskuteczniejszym filtrem, blokującym wszystkie szkodliwe promienie słoneczne.
  • Dwutlenek tytanu (Titanium Dioxide) - dwutlenek tytanu, chroni w UVA (małym zakresie) i UVB .
Filtry mineralne są najlepszym wyborem dla osób o wrażliwej skórze i dla alergików. Po kosmetyki z filtrami mineralnymi sięgamy też wybierając ochronę dla dzieci (niemowląt także).

Filtry mineralne są ponadto fotostabilne - nie tracą swoich właściwości pod wpływem promieniowania, procesów utleniania lub upływu czasu.

Produkty oparte na filtrach mineralnych są też dość gęste i mogą bielić skórę.

Filtry chemiczne wnikają w wierzchnie warstwy naskórka, absorbują promienie UV, a następnie uwalniają je w postaci ciepła i wykazują się dużą skutecznością. Są niewidoczne oraz mają nietłustą konsystencję.

Najpopularniejsze filtry tego rodzaju to Tinosorb M, Tinosorb S, Parasol 1798, Mexoryl XS i Mexoryl XL, chroniące przeciwko UVA i UVB. Za to kosmetyki z filtrami chemicznymi najczęściej dobrze się wchłaniają i nie pozostawiają śladów.

Chroń znamiona przed promieniowaniem słonecznym

Jeśli masz na skórze pieprzyki, narośle lub znamiona, chroń je przed ostrym światłem słonecznym. Wychodząc na plażę czy nawet na spacer, smaruj je SPF to zapobiegnie ich zrakowaceniu.Świetnie sprawdzą się tu sztyfty.

Regularnie oglądaj skórę, jeśli zauważysz nowe znamiona lub zmiany na starych nie zwlekaj z wizytą u dermatologa. Wcześnie wykryty czerniak jest całkowicie wyleczalny.


Dobierz odpowiedni filtr do danego typu cery

Osoby z tendencją do przebarwień, naczynkami oraz cerą trądzikową bezwzględnie powinny stosować preparaty zapewniające maksymalną ochronę przeciwsłoneczną.

Mówi się błędnie, że promienie słoneczne poprawiają stan skóry z trądzikiem, ale poprawa ta jest krótkotrwała, a w dłuższej perspektywie zaniechanie stosowania preparatów przeciwsłonecznych przynosi więcej strat niż korzyści.

U alergików oraz osób ze skórą wrażliwą, które nie tolerują kremów z filtrami chemicznymi,właściwsze okażą się kremy zawierające filtry mineralne, które są bez dodatku konserwantów, detergentów i substancji zapachowych.

Dla skóry dojrzałej dostępne są preparaty, zawierające w swoim składzie substancje o działaniu przeciwzmarszczkowym, mocno nawilżające skórę i wzmagające jej elastyczność.



Ochrona dzieci przed promieniowaniem

Ponieważ dzieci mają nie w pełni wykształcony mechanizm termoregulacji, znacznie większe jest u nich zagrożeniem udarem słonecznym. Należy pamiętać aby:
30 minut przed wyjściem z domu nasmaruj dziecko kremem z zawierający SPF 50,
co 2godziny aplikuj ponownie preparat z filtrem,
nigdy nie zapominaj o czapce z daszkiem, kapeluszu lub chustce.

Ponowna aplikacja kremów w ciągu dnia

Niestety nie ma tak dobrze, że jak zaaplikujemy krem rano to mamy ochronę cały dzień. Krem z filtrem musimy ponownie nałożyć w ciągu dnia najlepiej 2-3 godziny.

Krem z filtrem dla kobiet w ciąży i karmiących

Żeńskie hormony + słońce = przebarwienia. Dlatego panie, które spodziewają się maluszka lub karmiące powinny zwrócić szczególną uwagę na ochronę przed słońcem. Najbezpieczniej jest stosować w ciąży filtry mineralne oczywiście SPF 50 :)

Naturalne oleje jako preparaty ochronne

Co do naturalnych olejów jestem jak najbardziej na tak, ale nie "ufam" im w ochronie przeciwsłonecznej, gdyż nie ma dokładnie określonego faktora SPF.

Nawet producenci firm kosmetycznych/farmaceutycznych zamieszczają informacje na etykietach, że taki produkt nie powinien być traktowany jako samodzielny olej ochronny podczas opalania lub intensywnego kontaktu ze słońcem. Natomiast idealnie sprawdzą się jako serum pod kremy z filtrami 😊

Uważaj na pewne składniki

Preparaty fotouczulające zwiększają wrażliwość skory na działanie słońca, mogą być to leki przyjmowane doustnie przeciwzapalne, hormony, przeciwgrzybiczne, stosowane miejscowo- przeciwbólowo itd) Nadwrażliwość na słońce może też mieć wpływ co jemy i pijemy.W okresie letnim unikaj między innymi: selera, dziurawca, nagietka czy miłorzębu japońskiego.

Marchewkowa pomoc

Beta-karoten wspomaga skórę przed promieniowaniem, więc warto chrupać marchewkę, pić soczki lub przyjmować w suplementy zawierające ten składnik. Przedłuża on także trwałość opalenizny i zmniejsza ryzyko poparzeń skóry.

Beta-karoten obecny w marchwi, pomidorach, brzoskwiniach, papryce, szpinaku, brokułach, sałacie ‒ niszczy wolne rodniki, czyli zapobiega uszkodzeniom skóry oraz poprawia jej odporność na promieniowanie. Witaminy E i C także poprawią stan skóry przed urlopem.

Używanie szamponów, mgiełek czy odżywek z filtrem ma sens

Kosmetyki przeznaczone do letniej pielęgnacji włosów, oprócz składników pielęgnujących często zawierają filtry UV. Hamują one przenikanie promieni ultrafioletowych do wnętrza włosów. Dzięki temu włosy lepiej się układają, wygładzają powierzchnię i utrzymują ich kolor. Preparaty do letniej pielęgnacji włosów są przy tym łagodne, więc można ich używać nawet kilkakrotnie w ciągu dnia.

Zimą i w pochmurne dni kremy z filtrem są również istotne

Promieniowanie UVA działa w takim samym natężeniu przez cały rok. Przenika przez chmury czy szyby w samochodach. Dlatego kremów z filtrem powinniśmy używać przez cały rok, zwłaszcza zimą kiedy to promienie słoneczne odbijają się od śniegu. A dodatkowo pamiętajmy, że osoby które np. pracują w sklepie w którym jest dużo lamp, np. jubilerski czy apteka również są narażone na promieniowanie.

Filtry dla dzieci mogą stosować dorosłe osoby

Oczywiście, że tak i jest to bardzo dobre rozwiązanie u wrażliwców i alergików. Zerknij wyżej na punkt odnośnie filtrów mineralnych.

Synteza witaminy D3, a filtry

Wiele osób zastanawia się, jak to jest z tą witaminą D, obawiają się, że stosując kosmetyki przeciwsłoneczne zakłócają jej syntezę. To prawda, że do jej wytwarzania potrzebne jest słońce, ale dostarczamy ją jednak naszym organizmom wraz z pożywieniem.

Dodatkowo napomknę, że aby zapewnić sobie dzienną dawkę witaminy D wystarczy przebywać na słońcu przez minimum 15 minut/dzień i mieć odsłonięte tylko 18% powierzchni ciała.



Nie ma filtrów wodoodpornych, czy odpornych na pot
Wodoodporne preparaty są naprawdę wodoodporne ale tylko w teorii, w praktyce niestety nie. Nawet jeśli kosmetyk jest uodporniony na działanie wody, to przegra w kontaktem z materacem czy naszym. Poza tym: 10 minut pływania zmniejsza właściwości kremu foto ochronnego o 50%.

Jeśli macie problem z nadmiernym poceniem się na twarzy lepszym wyborem będą filtry chemiczne.Po każdym spoceniu czy kąpieli powinniśmy ponownie nałożyć filtr.

Co jeszcze warto wiedzieć o filtrach?

Kilka „przykazań”, ułatwiających bezpieczne opalanie:

  • Pamiętaj nie ma bezpiecznego opalania. Nie ma zdrowej opalenizny.
  • Przed opalaniem należy skórę dokładnie umyć, by usunąć resztki kosmetyków, zwłaszcza perfum, które mogą wchodzić w reakcje z promieniowaniem UV i foto uczuleń.
  • Krem z filtrem powinien być zużyty w ciągu 3-6 miesięcy.
  • Nie wolno opalać zmian trądzikowych. Może to doprowadzić do nieodwracalnych przebarwień na skórze.
  • Nie zapominaj o ustach - zabezpiecz je pomadką ochronną - czerwień wargowa to również częste miejsce powstawania raka skóry.
  • Unikaj słońca między 11.00 a 15.00.W tych godzinach słońce operuje najmocniej i najłatwiej o poparzenia czy udar słoneczny.
  • Filtrów nie wolno ścierać, matowieć pudrem (ponieważ można je przez przypadek usunąć ze skóry). Chroni nas tak naprawdę tłusta warstewka, która błyszczy w słońcu. Jeśli będziemy ją matowieć usuniemy cześć filtra.
  • Stosuj blokery słoneczne. Aplikuj je na bardzo wrażliwe miejsca: płatki uszu, stopy, usta, powieki, pieprzyki.
  • Nie żałuj kosmetyku, aby ochrona była skuteczna musisz zastosować odpowiednią dawkę.
  • Głowę i oczy zawsze należy zabezpieczać przed promieniowaniem słonecznym.
  • Pij jak najwięcej wody. Gdy za oknem upał, potrzebujesz jeszcze więcej wody niż zwykle,ponieważ skóra szybciej paruje i traci wodę.



To by było tyle na dzisiaj :) Pewnie zastanawiacie się gdzie jest punkt odnośnie moich faworytów bo przecież w każdej wiadomości chcieliście ode mnie informacji "który kupić?" Będzie o nich oddzielny post. Mimo tego, że mam już kilku faworytów, jestem obecnie na etapie testowania kilku nowych produktów.

Niestety pogoda nie pozwala mi sprawdzić jak produkty będą "zachowywały się " przy wysokich temperaturach, więc nie mogę napisać o nich obiektywnie. Nie znaczy to, że postów do tego czasu nie będzie ;)

A jeśli szukacie szklanych pojemników do zagospodarowania kosmetyków czy akcesoriów to Szklany Dom KLIK zachwyca swoją ofertą, umieściłam je na zdjęciach w dzisiejszym wpisie :)

Pozdrawiam Was ciepło!

Sylwia Tomaszewska
mgr kosmetologii
Copyright © 2016 Laboratorium kosmetologa , Blogger